Bezpieczeństwo probiotyków – kiedy potrzebna jest ostrożność

Probiotyki są powszechnie postrzegane jako bezpieczne wsparcie zdrowia jelit. W większości przypadków to założenie jest uzasadnione – zwłaszcza u osób zdrowych. Jak wynika z dostępnych danych, probiotyki rzadko powodują działania niepożądane, a jeśli już do nich dochodzi, mają one zazwyczaj charakter łagodny i przejściowy. Najczęściej są to objawy ze strony przewodu pokarmowego, takie jak wzdęcia czy zwiększona produkcja gazów, które ustępują samoistnie.           

Stosowane obecnie szczepy probiotyczne wywodzą się z mikroorganizmów naturalnie zasiedlających przewód pokarmowy człowieka. Dotyczy to m.in. bakterii z rodzaju Bifidobacterium oraz przedstawicieli rodziny Lactobacillaceae. Ich wieloletnie, bezpieczne stosowanie wspiera przekonanie, że u osób zdrowych ryzyko związane z przyjmowaniem probiotyków jest niskie. Obraz ten komplikuje się jednak w przypadku osób z chorobami ciężkimi lub z obniżoną odpornością. Literatura opisuje pojedyncze, lecz dobrze udokumentowane przypadki bakteriemii i fungemii, czyli obecności bakterii lub grzybów we krwi, które były powiązane ze stosowaniem probiotyków. Zdecydowana większość tych zdarzeń dotyczyła pacjentów hospitalizowanych, często przebywających na oddziałach intensywnej terapii, żywionych dojelitowo lub pozajelitowo, posiadających cewniki naczyniowe lub leczonych antybiotykami o szerokim spektrum.

Szczególne znaczenie mają doniesienia dotyczące drożdży Saccharomyces cerevisiae. Od lat 60. XX wieku opublikowano co najmniej 60 przypadków fungemii związanej z probiotykami zawierającymi ten gatunek, głównie u pacjentów w stanie ciężkim. Co istotne, w części raportów potwierdzono genetycznie, że szczep obecny we krwi był identyczny z przyjmowanym probiotykiem. Dane dotyczące Lactobacillus rhamnosus GG (LGG) pokazują, jak złożona jest ocena ryzyka. Z jednej strony wieloletni monitoring populacyjny nie wykazał wzrostu zakażeń w populacji ogólnej, z drugiej – analiza pacjentów z oddziałów intensywnej terapii ujawniła zwiększone ryzyko bakteriemii u osób otrzymujących ten szczep przez sondę żywieniową.

Z tego powodu Światowa Organizacja Gastroenterologii (WGO) zaleca, aby u osób z upośledzoną odpornością probiotyki stosować wyłącznie w jasno określonych wskazaniach i tylko dla szczepów o udowodnionej skuteczności oraz bezpieczeństwie. Probiotyki nie są z definicji niebezpieczne, ale – jak każda interwencja biologiczna –  wymagają kontekstu klinicznego i świadomego stosowania.

Źródło

Przeczytaj więcej

Przeczytaj także

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *