Dlaczego w święta jemy więcej?
Regulacja głodu i sytości, czyli zbiór procesów odpowiadających za pobieranie pokarmu, jest mechanizmem bardzo złożonym i skomplikowanym. Wiele miejsc w naszym organizmie wysyła różnorodne sygnały, które decydują o tym, czy zaczniemy odczuwać głód. Do najważniejszych należą: stężenia hormonów (neuropeptyd gamma, leptyna, grelina, czy kortyzol), stężenie glukozy, bodźce termiczne, wrażenia zmysłowe.
Nie sposób nie wspomnieć również o aspekcie psychologicznym, czyli o naszych nawykach i higienie jedzenia. Ważny jest aspekt postrzegania posiłku, czyli sygnał początkowy i końcowy do spożywania pokarmu. Podczas zwykłego dnia pracy jemy regularnie i planujemy przygotowywane porcje. Dostarczamy tyle jedzenie, ile jest zaplanowane na dany posiłek, wstajemy od stołu i wykonujemy codziennie aktywności. Problem biesiadowania w głównej mierze polega na zaburzenia aspektu postrzegania posiłku. Długi czas spędzony przy świątecznym stole, powoduje że nie mamy sygnału stop i bez przerwy kontynuujemy jedzenie, przechodząc płynnie (pod względem ilości spożytych kalorii) od posiłku do posiłku.
Dlaczego zdecydowałam się opisać ten aspekt (chodź dla wielu z Was może on mieć charakter drugorzędny)? Wydaje mi się, że w wielu domach ciężko jest przełamać tradycje świąteczną związaną z przygotowaniem dużej ilości wysokokalorycznego jedzenia. Warto jest zatem wzmocnić sygnały rozpoczęcia i zakończenia posiłku. Jak to zrobić? Nauka nie przynosi tutaj konkretnego rozwiązania, chociaż warto pamiętać o kilku rzeczach:
- Podczas biesiady nałóżmy sobie na talerz porcję, jaką planujemy zjeść, następnie zróbmy dłuższą przerwę – w teorii powinniśmy zjeść mniej niż podczas ciągłego dokładania mniejszych porcji.
- Jedz wolniej – pamiętaj, że wiele hormonów regulujących sytość wydziela się dopiero kilkanaście minut po jedzeniu.
- Jeśli spożywasz posiłki bogate w cukry i tłuszcze, pamiętaj, żeby dostarczyć również wystarczającą ilość błonnika (ok. 30 g) – zapewni większe uczucie sytości, ograniczy wchłanianie związków tłuszczowych i pomoże w trawieniu.
- Między posiłkami warto wykonać jakąkolwiek aktywność fizyczną – proponuję chociaż 12.000 kroków dziennie.