Kontynuuję test Akkermansii muciniphili. Oto raport po 1. opakowaniu!
Po trzymiesięcznej przerwie rozpoczęłam kolejny cykl suplementacji postbiotykiem. A zatem test Akkermansii muciniphili trwa! Jeszcze raz podkreślam, że czekam głównie (i Wy również powinniście) na rezultaty związane z badaniami biochemicznymi krwi. Najbardziej interesują mnie parametry metabolizmu glukozy. Właśnie skończyłam pierwsze opakowanie i oto kilka słów podsumowania.
Dla ścisłości musicie wiedzieć, że:
- Nie opuściłam ani jednej kapsułki. Postbiotyk (Sanprobi Premium) suplementowałam zgodnie z zaleceniami producenta: 2 kapsułki rano (przed śniadaniem). Suplement mam zawsze przy łóżku, zaraz obok szklanki z wodą. W innym wypadku pewnie bym o nim zapominała!
Test Akkermansii muciniphili. Co z efektami suplementacji?
- Nie odczułam specjalnych zmian, związanych z objawami żołądkowo-jelitowymi. Nie było „przelewania” w brzuchu. Działanie postbiotyku przypominało mi działanie probiotyku: odczułam redukcję wzdęć z „efektem płaskiego brzucha”. Muszę tutaj podkreślić, że połowa czasu suplementacji przypadła na mój urlopowy wyjazd i Święta Wielkanocne. Więc z tego efektu jestem zadowolona.
- Nie odczuwałam specjalnie różnicy w przypadku zmiany łaknienia. Jednak Święta i wakacje żądzą się swoimi prawami, więc nie spodziewałam się specjalnych efektów.
- Waga i obwód pasa zostały bez zmian. Jak na ten urlopowo-świąteczny okres widzę tutaj swój mamy sukces. Zobaczymy, co będzie po kolejnych 3 tygodniach suplementacji, które przypadną już na bardziej standardowe warunki – bez wyjazdów i Świąt.
- Jako modyfikację diety zastosowałam owsiankę, ale z powodu wyjazdów, udało mi się ją dodawać do jadłospisu tylko przez tydzień.