TOP 5 moich suplementów
Często pytacie się, jakie suplementy leżą na mojej szafce nocnej. Cóż, w zależni od pory roku czasem dokonuje pewnych zmian, ale mam kilka suplementów, które zostają ze mną prawie przez cały rok.
Witamina D – 4000 IU
Witaminę D suplementuje przez cały rok, a 2 razy w roku mierze jej stężenie. Moja suplementacja to 4000 IU/dziennie, co pozwala mi utrzymać stężenie 25-cholekalcyferolu na poziomie 25-35 ng/ml. Po wakacjach czasem poziom jest nieco wyższy, a po zimie nico niższy. Wynieram witaminę D, która jest wpisana na listę leków.
Magnez + Witamina B6
Suplementuje magnez głównie w okresie jesienno zimowy, zaczynam wtedy pić więcej ciepłych naparów roślinnych i mniej czystej wody (niestety) i często widzę, że wchłanianie niektórych składników mineralnych jest po prostu mniejsze (i często dostarczam również mniej magnezu z wodą). Dawka magnezu to zazwyczaj 100mg.
Kwas dokozaheksaenowy (DHA)
Kwasy omega-3 powinny być stałym punktem naszej suplementacji (chyba, że ktoś 3 razy w tygodniu je tłuste ryby morskie). Ja staram się jeść ryby 2 razy w tygodniu i codziennie suplementuje 300 mg DHA w suplemencie dla kobiet ciężarnych. Dlaczego akurat taki? Kwasy omega-3 dla ciężarnych często są poddawane wysokiemu oczyszczaniu, dlatego są wolne od metali ciężkich i związków szkodliwych związków organicznych. Polecam to źródło DHA również dla dzieci i mężczyzn.
Probiotyk Lactobacillus plantarum 299v
Ponieważ jestem jedną z osób, które cierpią na zespół jelita drażliwego często musze sięgać po wsparcie probiotyku. Moja suplementacja to zazwyczaj dwie, trzymiesięczne kuracje w roku. W razie zatruć lub infekcji również sięgam po probiotyk. Jedna tabletka dziennie, zgodnie z ulotką.
Cynk/selen
Raz w tygodniu przyjmuje również preparat cynku (27mg) i selenu (50ug). Selen i cynk staram się bilansować z dietą, ale wiem, że nie zawsze mi się to udaje (szczególnie w przypadku selenu, dlatego raz w tygodniu biorę suplement uzupełniający niedobory.
Przeczytaj więcej:
