Ile możemy jeść czerwonego mięsa, aby nie narazić się na rozwój chorób sercowo-naczyniowych?

Konsumpcja czerwonego mięsa, zarówno w Europie, jak i na świecie jest bardzo wysoka. Szkodliwość nadmiernego spożycia tłuszczów zwierzęcych oraz większych ilości czerwonego mięsa była już opisywana w poprzednim stuleciu. Większość prac przedstawiała jednak badania przeprowadzone na populacjach spożywających duże ilości produktów mięsnych.

Co z osobami, których dieta nie zawiera tak wiele czerwonego mięsa?

Na to pytanie starali się odpowiedzieć naukowcy z  Loma Linda University School of Public Health. Przebadali oni prawie 96.000 adwentystów dnia siódmego w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Dlaczego wybrano właśnie taką populację? Adwentyści to wyjątkowa grupa – około 50 procent to wegetarianie, a ci, którzy spożywają mięso, jedzą go niewiele. Dzięki temu naukowcy mogli zbadać ryzyko spożycia małych ilości czerwonego przetworzonego mięsa, a także porównać je z ryzykiem szacowanym dla wegetarian.  Okazało się, że spożycie nawet niewielkich ilości – 50 g/dziennie (pół porcji dziennie) czerwonego mięsa (przetworzonego i nieprzetworzonego) istotnie zwiększa ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych. Wydaje się zatem, że określenie „bezpiecznego spożycia” tych produktów jest bardzo trudne, a dotychczasowe zalecenia dotyczące konsumpcji (500 g tygodniowo) mogą okazać się zbyt wysokie.

Na co w takim razie zwracać uwagę?

  • Należy wyeliminować z diety produkty przetworzone – peklowane, solone, wędzone.
  • Zmniejszyć całkowite spożycie mięsa do maks. 500 g tygodniowo.
  • Wybierać mięso o niskiej zawartości tłuszczu, pochodzące od sprawdzonych sprzedawców.
  • Unikajmy smażenia czerwonego mięsa.

Źródła:

  1. Saeed Alshahrani, Gary Fraser, Joan Sabaté, Raymond Knutsen, David Shavlik, Andrew Mashchak, Jan Lloren, Michael Orlich. Red and Processed Meat and Mortality in a Low Meat Intake Population. Nutrients, 2019; 11 (3): 622 DOI: 10.3390/nu11030622
  2. https://www.who.int/features/qa/cancer-red-meat/en/

Przeczytaj także

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *